Z tej samej roli, którą odrzuciła 2 tygodnie temu. Joanna Brodzik po namyśle uznała, że propozycja producentów serialu Przepis na życie nie jest taka zła, jak jej się początkowo wydawało.
Brodzik prosi o jeszcze jedną szansę - mówi Super Expressowi osoba z ekipy serialu. Chce wznowić negocjacje.
Niestety producenci nie wspominają zbyt dobrze poprzedniej tury rozmów. Aktorka grymasiła tak długo, że trzeba było kilkakrotnie przekładać termin rozpoczęcia zdjęć. Brodzik chciała mieć wpływ na promocję serialu, nawet na dobór tytułów prasowych, które będą miały wyłączne prawo do zamieszczania informacji na temat produkcji. Chciała także, aby grafik układano "pod nią", gdyż nie zamierzała pojawiać się na planie częściej niż 4 razy w tygodniu.
W końcu zniecierpliwieni producenci powierzyli rolę Magdalenie Kumorek, która okazała się znacznie łatwiejsza we współpracy, a nowy termin rozpoczęcia pracy wyznaczono na 10 grudnia. I wtedy właśnie Brodzik zdecydowała, że czas spuścić z tonu i od kilku dni namawia producentów by zmienili zdanie i odebrali jednak pracę jej koleżance. Podobno nawet ma szanse.
Brodzik to znana marka - mówi informator tabloidu. Widzowie ją lubią. Kumorek wciąż szuka swojego miejsca.
Myślicie, że uda jej się wygryźć Magdę z dopiero co zdobytej roli?