Po wszystkich słowach, jakie padły na wizji oraz poza nią, trudno się dziwić, że Michał Piróg nie rozpacza z powodu decyzji Anny Muchy. Jak pisalismy, aktorka dosć nieoczekiwanie zrezygnowała z zasiadania w jury 6. edycji You Can Dance.
Casting na jej następczynię ma się rozpocząć dzisiaj, ale Michał Piróg już zdecydował - jego zdaniem w roli jurorki najlepiej sprawdzi się Kinga Rusin.
Nazwisko dotychczasowej prowadzącej show pojawiło się w spekulacjach niemal natychmiast po informacji o rezygnacji Muchy, ale podobno sprawa nie jest jeszcze przesądzona.
Piróg uważa, że to byłoby najlepsze rozwiązanie: Pamiętam poprzednią edycję i to, że w trakcie programu sam powiedziałem, że o wiele większą znajomością tematu wykazała się Kinga. Sądzę, że ta zamiana jest na pewno na lepsze - twierdzi w rozmowie z Faktem. Tak naprawdę w tym programie chodzi o to, jacy są tancerze. W poprzedniej edycji tancerze byli na dalszym planie, więc ta zmiana na pewno wyjdzie im na lepsze i w tej edycji to oni będą na pierwszym miejscu. Nie będzie mi brakowało Ani, bo od poniedziałku do piątku będę mógł oglądać ją w TVN-ie w jednym z seriali. Jeżeli będę tęsknić, to będę mógł patrzeć na nią codziennie, natomiast jeśli chodzi o program, to absolutnie nie.