Joanna Brodzik może odetchnąć z ulgą. Kolejny milion ma już właściwie w kieszeni. Jak donosi Fakt, TVP podjął decyzję o kontynuacji serialu opartego na powieściach Małgorzaty Kalicińskiej. Było z tym trochę kłopotu, bo sama pisarka nie chce mieć już z produkcją nic wspólnego, a jej wypowiedzi pod adresem producentów trudno zaliczyć do szczegónie ciepłych (zobacz: Autorka o "Domu nad rozlewiskiem": "TO POGARDA DLA WIDZÓW!").
Tym razem odtwórczynię głównej roli czeka więcej pracy niż dotychczas. TVP postanowiła nakręcić naraz kolejne dwie serie, w sumie 26 odcinków. Joasia wytargowała 14 tysięcy złotych za każdy dzień zdjęciowy. Jak wylicza tabloid, nakręcenie jednego odcinka wymaga trzydniowej obecności aktorki na planie, co oznacza, że w ciągu 2 miesięcy konto Brodzik zasili całkiem przyzwoita suma ponad miliona złotych.