Romans, z którego jeszcze niedawno cieszyła się cała Polska, kończy się w dość smutny i typowy sposób. Colin Farrell wydał właśnie za pośrednictwem swoich agentów wytyczne dla dziennikarzy, którzy będą przeprowadzali z nim wywiady. Polecenie jest proste: pod żadnym pozorem nie wolno pytać o Alicję Bachledę-Curuś, ani w ogóle o niej wspominać. Aktor promuje właśnie film London Boulevard, w którym zagrał u boku Keiry Knightley, więc jego kontakty z mediami stały się bardziej ożywione. Najwyraźniej rozmowa o Alicji sprawia mu spory kłopot, skoro postanowił wydać oficjalny zakaz.
Podczas niedawnej rozmowy z Kingą Rusin Alicja także nie wspomniała ani słowem o zakończonym związku. Wyznała za to, że ze swoim synkiem, Henry'm Tadeuszem rozmawia wyłącznie po polsku. To chyba oznacza, że tata chłopca nie uczestniczy w tych rozmowach...