W 2008 roku Wesley Snipes został uznany winnym za niepłacenie podatków i brak rozliczenia z urzędem skarbowym. Sąd skazał gwiazdora na 16 lat więzienia w zawieszeniu. Przez ostatnie dwa lata aktor robił wszystko, żeby uniknąć odsiadki. Wielokrotnie odwoływał się do wyroku i składał podania o ponowne rozpatrzenie sprawy. Dzięki zabiegom jego prawników udało się zmniejszyć karę do 3 lat. W najbliższych dniach Snipes zgłosi się do Federal Correctional Institution McKean w Bradford, gdzie odbędzie karę.
Tuż przed ostatecznym orzeczeniem sędziego z Florydy Snipes po raz kolejny prosił o przesunięcie wyroku. Miał nadzieję, że spędzi z rodziną święta. Jednak odrzucono jego prośbę i zażądano natychmiastowego stawienia się w zakładzie penitencjarnym.
W środę Snipes był gościem w programie Larry King Live, gdzie jeszcze raz apelował o uniewinnienie. Aktor zapewniał, że nie boi się pobytu za kratkami. Czuje się jednak rozczarowany amerykańskim sądownictwem, które niesłusznie skazało niewinnego człowieka.