Na oficjalnej ceremonii wręczenia nagród tygodnika Gala jedną z laureatek okazała się być Dorota Rabczewska. Uhonorowana statuetką zmieniała kreacje dwukrotnie w czasie jednego wieczoru. Początkowo pojawiła się w czerni oraz z różkami renifera na głowie. Potem prezentowała się już bardziej elegancko, miała na sobie długą, białą suknię. Najwięcej komentarzy doczekała się jednak jej fryzura. Wysoko upięte włosy przykryła peruką. Piosenkarka wyglądała, jakby zdecydowała się na radykalne cięcie.
Zdaniem ulubieńca Joli Rutowicz i Frytki, fryzjera Sławka Oborskiego, narzeczona Nergala zrobiła sobie krzywdę. Jej nowy image zabolał go do tego stopnia, że postanowił publicznie ją skrytykować:
Od jakiegoś czasu Doda oszpeca się rożnymi dodatkami i budzi coraz większa niechęć do siebie za brak swojego stylu. Jej ostatnia stylizacja z "Róż Gali" to istna stylizacja na kostuchę. Fryzura przypomina abażur, spod którego wystają żółte włosy. Do tego źle ostrzyżona tania syntetyczna peruka, która podkreśla kościstą twarz. W oczy rzucają się tyko wypełnione wypełniaczami usta. Całość psuje sukienka wyglądająca jak prześcieradło. Brakuje tylko w ręku kosy zamiast nagrody. Tak bardzo chciałabym być zauważona, tak bardzo chciałabym być jak Lady Gaga - zdaje się mówić Doda.