Zarówno organizatorzy jak i gwiazdy koncertów sylwestrowych prześcigają się w pomysłach na to, jak prześcignąć konkurencję. Telewizyjna Dwójka, która w tym roku organizuje imprezę sylwestrową we Wrocławiu, stawia na efekty pirotechniczne. Jak donosi Fakt jedna z gwiazd wieczoru, Maryla Rodowicz, pozwoliła... podpalić sobie kapelusz. W kulminacyjnym punkcie występu z jej nakrycia głowy mają wystrzelić prawdziwe petardy.
Tak, to prawda, będzie mi płonąć głowa - potwierdza w rozmowie z Faktem piosenkarka. Mam tylko nadzieję, że nie zapalą mi się włosy, bo tego bym nie chciała.
Gratulujemy pomysłu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.