Według magazynu Forbes, Miley Cyrus jest na 13. miejscu najbardziej wpływowych gwiazd. Nastolatka tylko w tym roku zarobiła 48 milionów dolarów. Na jej karierę pracuje sztab specjalistów od wizerunku i finansów. Tym bardziej trudno uwierzyć, że filmik, na którym piosenkarka pali dozwoloną w Kalifornii suszoną szałwię, wyciekł do internetu przez przypadek.
Specjalista od psychologii mediów, doktor Keith Ablow, twierdzi, że wideo zostało spreparowane specjalnie przez sztab Miley. Wizerunek niegrzecznej, zbuntowanej i seksownej dziewczyny ma jej pomóc w zerwaniu z przesłodzoną przeszłością w serialu Hannah Montana.
Scenariusz jest prosty – stwierdził Ablow w programie poświęconym manipulacjom medialnym. Dzieciaki wzorujące się na Miley zaczną się buntować i może nawet sięgną po szałwię. Rodzice będą źli, że gwiazda ma na nich zły wpływ i przestaną kupować jej produkty. To sprawi, że nastolatki oszaleją na jej punkcie i znajdą sposób, żeby wydać na nią jeszcze więcej pieniędzy. To genialna strategia, która sprawi, że Cyrus sprzeda się jeszcze lepiej.
Podobna taktyka niespecjalnie pomogła Lindsey Lohan. W pewnym momencie wizerunek niegrzecznej dziewczynki przerósł młodą gwiazdę, która naprawdę sięgnęła po narkotyki.