Niedawne pojawienie się Martyny Wojciechowskiej na jednej z imprez w towarzystwie mężczyzny wywołało wiele komentarzy. Tabloidy miały nadzieję, że towarzyszący dziennikarce kierowca rajdowy Jarosław Kazberuk jest jej nowym chłopakiem.
Od czasu rozstania z ojcem swojej córeczki, Jerzym Błaszczakiem, Martyna nadal nie może bowiem znalaźć sobie nikogo odpowiedniego.
Na brak towarzystwa mężczyzn nie narzekam, ale jakoś serca mi jeszcze nikt nie ukradł – wyznaje w rozmowie z Faktem Wojciechowska. _**Zdecydowanie jestem nadal do wzięcia.**_
Niestety, jak się okazuje, z Kazberukiem łączy ją wprawdzie silne uczucie, ale zupełnie pozbawione erotyzmu.
Z Jarkiem znam się chyba 15 lat i jest to mój pilot jeszcze z Rajdu Paryż-Dakar. W związku z tym myślę, że to byłoby jednak jak kazirodztwo - rozważa Martyna. Rzeczywiście bym zwariowała, gdybym miała się spotykać ze swoim bratem, ale bez wątpienia jest przystojnym mężczyzną.