Miejmy nadzieję, że tym razem nie sprawi jej zawodu tak jak w dniu urodzin czy rocznicy ślubu. Wygląda na to, że mimo tych istotnych wpadek Katarzyna Figura postanowiła dać kolejną szansę swojemu małżeństwu na odległość.
Przyjeżdża mój mąż ze Stanów Zjednoczonych, przyjeżdża jego mama i jedziemy z dziećmi na narty - wyznała z jednym z ostatnio udzielonych wywiadów. Tylko na te dwa dni, w które gram, muszę wyskoczyć do Warszawy, a potem już będziemy mieć pełne dwa tygodnie wakacji na nartach. Także tym razem będziemy mieć bardzo nietypowe święta. Sylwestra spędzę na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie. Gramy "Bal u Alicji". Jestem tam okrutną czerwoną królową, która ucina głowy.
Na razie pełna świątecznego entuzjazmu aktorka szaleje z córkami w centrach handlowych.