Polsatowi ogromnie zależy, by kędzierzawy kompozytor zasiadł w jury reaktywowanego Idola. Stacja chce zgromadzić w programie jak najwięcej znanych twarzy w przekonaniu, że tylko dzięki nim może konkurować z nowym projektem TVN-u.
Muzyczne show tej stacji, oparte na znanym na zachodzie formacie X Factor, ma być najdroższym programem rozrywkowym w historii polskiej telewizji. W tej sytuacji Polsat także postanowił sięgnąć głębiej do kieszeni i ponoć jest gotów zapłacić jurorom znaczne kwoty. Dyrektor programowej, Ninie Terentiew, bardzo zalaży na zwabieniu Rubika do nowego programu. On sam jeszcze się na ten temat nie wypowiedział, ale - jak donosi Fakt - chodzi o naprawdę duże pieniądze.
Czas pana Piotra nie jest tani - pisze tabloid. Kompozytor zna doskonale swoją wartość. Za jeden wieczór na Słowacji, gdzie grał koncert dla 10 tysięcy fanów zgarnął 500 tysięcy złotych. Ile zatem musiałby zapłacić Polsat, by skusić muzyka do wzięcia udziału w swoim projekcie?!
Przynajmniej o tyle dobrze, że chodzi o telewizję niepubliczną, więc honorarium Rubika nie zostanie opłacone z abonamentu. Na myśl o tym odczuwamy pewną ulgę.