Nie cichną echa kolejnego skandalu z Jennifer Aniston i Angeliną Jolie w rolach głównych. Przypomnijmy, że przyjaciółka byłej żony Brada Pitta przypuściła atak na jego obecną partnerkę i wyzywała ją publicznie (zobacz: Przyjaciółka Aniston: "JOLIE TO DZIWKA!"). Ta jest pewna, że to jej medialna rywalka napuściła na nią swoją koleżankę.
Angelina nie ma żadnych wątpliwości, że to Jennifer podpuściła Chelsea, by ją publicznie ośmieszyła. Nadal mają wspólnych znajomych, więc kazała im jej przekazać, że ma się końcu zamknąć na temat rozwodu - mówi informator National Enquirer.
Jolie jest również przekonana, że... to ostatnie słowa przyjaciółki Aniston sprawiły, że jej nowy film okazał się finansową klapą. Turysta zarobił na świecie niecałe 30 milionów dolarów i wygląda na to, że nie pomoże mu nawet ogromna promocja. Film został zmiażdżony przez krytyków, co skutecznie zniechęciło do niego widzów. Aktorka wierzy jednak, że winę za to ponosi Jen.
Chelsea nie jest najbardziej uznaną krytyczką filmową na świecie, ale przypomniała całemu światu to, czego dopuściła się Angelina - mówi źródło. Długo pracowała nad poprawą swojego wizerunku, a Chelsea zniszczyła to kilkoma słowami. Która kobieta pójdzie do kina, by zobaczyć film, w którym niszczy czyjeś życie, gdy wszyscy widzieliśmy na żywo i za darmo, jak niszczy życie prywatne Jennifer?
Zgadzacie się z tym? Naszym zdaniem Angelina jest "odrobinę" przeczulona. Jeżeli informator magazynu mówi prawdę, to chyba ona ma problem z Jennifer a nie odwrotnie.