Jeszcze miesiąc temu polskie media podawały, że Colin Farrell postanowił zostawić matkę swojego drugiego dziecka na lodzie. Irlandczyk zdecydował się sprzedać kupiony wcześniej za milion dolarów "wspólny" dom. Jak podają jednak amerykańskie media, podczas gdy ona kręciła nowy film, on rozglądał się za nową willą, w której będzie się widywał z małym Henrym.
Dziennikarze dowiedzieli się, że Colin podarował Curuś 250-metrowy dom położony w dolnej części wzgórz Hollywood. Wydał na niego 1,2 miliona dolarów, czyli ok. 3,6 miliona złotych.
W domu znajdują się trzy sypialnie i trzy łazienki. Oprócz salonu do dyspozycji gości będzie również pokój rodzinny. Z kuchni wchodzi się do obszernej jadalni.
Jak Wam się podoba wybór Colina? Uważacie, że zachował się w porządku?