Kilka godzin temu pisaliśmy, że dzisiejszy dzień będzie decydującym w leczeniu Nergala. Za kilka godzin w klinice hematologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego miał się odbyć przeszczep szpiku kostnego chorego. Bardzo możliwe, że będzie musiał być jednak odłożony na późniejszą datę.
Jak dowiedziała się Gazeta, pogoda w Niemczech skutecznie pokrzyżowała plany lekarzom. Kurier, który przewozi komórki macierzyste utknął w burzy śnieżnej we Frankfurcie. Jesteśmy zaniepokojeni. Ale dobrej myśli - mówi szef kliniki hematologii, prof. Andrzej Hellman.
Taki zabieg znanej osoby to dla nas dodatkowy kłopot, bo paparazzi wspinają się na rusztowania, a my musimy wydać dodatkowe pieniądze, żeby zabezpieczyć komfort choremu - żali się dyrektorka szpitala, Ewa Książek-Bator. Dla pacjenta najgorsze są pierwsze cztery tygodnie po przeszczepie, bo musi przebywać w ścisłej izolacji. To bardzo ciężki okres, bo możliwe są infekcje, stany podgorączkowe. Dopiero po trzech miesiącach wiadomo, jak organizm zareagował na przeszczep.
Pudelek nadal trzyma kciuki, by wszystko ułożyło się po myśli.