Od czasu rozpoczęcia solowej kariery za oprawę sceniczną koncertów Dody odpowiada Agustin Egurrola. Na scenie obok Doroty bardzo często więc można zobaczyć tancerzy znanych chociażby z You Can Dance. Nie wiemy co prawda, czy wołowe serce również było jego pomysłem, jednak sam Egurrola przyznaje, że praca z Rabczewską do łatwych nie należy.
_**W pracy z Dodą nie istnieje termin**_ "niemożliwe" - mówi w wywiadzie z magazynem Moda i Styl. Doda jest zaangażowana w całość występu - od kostiumów, przez efekty pirotechniczne, po choreografię. Praca z nią wymaga pełnej koncentracji i przykładania wagi do każdego szczegółu. Inaczej może zaboleć...
Juror YCD twierdzi również, że czasem bywa "dramatycznie", jednocześnie chwaląc Dorotę za profesjonalizm:
Współpracowałem z wieloma gwiazdami i zawsze powtarzam - to nie przypadek, że nimi są. Ciężką pracą i talentem zdobywają uznanie publiczności. Z Dodą współpracuje się tak, jak z dobrym reżyserem. Jest odważna, kreatywna, zdecydowana. Takiej kooperacji towarzyszą emocje, a czasem jest dramatycznie. Swoim tancerzom mówię, że musi boleć, żeby było dobrze - i nieraz boli, ale efekt na scenie i widowisko są tego warte.
Czekamy więc na sylwestrowy występ. Ciekawe, ile tym razem będzie "GaGi w Dodzie". (Zobacz: Doda znowu jak GaGa? (ZDJĘCIA i WIDEO!)).