Po ogłoszeniu długo oczekiwanych zaręczyn, książę William i Kate Middleton wyjechali na wakacje na angielską wieś i zniknęli z mediów na ponad miesiąc. Oczywiście w tym czasie rozpisywano się o wszelkich możliwych aspektach ceremonii, z nocą poślubną włącznie. Teraz, kiedy znamy już oficjalną datę uroczystości, a wrzawa wokół królewskiego ślubu nieco ucichła, William i Kate powrócili do Londynu, a przede wszystkim na brytyjskie salony.
W sobotę para wzięła udział w świątecznej gali charytatywnej. Było to pierwsze publiczne wystąpienie Kate jako oficjalnej narzeczonej następcy tronu, wszyscy więc przyglądali się i oceniali jej elegancką, stonowaną kreację. Jak twierdzą osoby z ich otoczenia, mogła liczyć na pomoc ze strony pracowników Pałacu Buckingham.
_**Kate dostała prawidziwie królewską asystę jak żadna inna dziewczyna przed wejściem do rodziny**_ - mówi źródło cytowane przez US Weekly.
Jak myślicie, czy Middleton zostanie nową Lady Di? A może wręcz przeciwnie - powinna szukać własnej drogi? Porównań do matki swojego ukochanego na pewno jednak nie uniknie...