Ramona Rey do tej pory bardziej zaskakiwała doborem piosenek, a nie kreacji, w których pojawia się na imprezach. Możliwe, że wkrótce się to zmieni. Spójrzcie tylko na to, co założyła na swój piątkowy koncert.
27-letnia piosenkarka za kulisami występu pozowała fotoreporterom w sukience zrobionej z dziesiątek styropianowych piłeczek połączonych ze sobą sznurkami. Ramona miała pod spodem jedynie majtki, a sutki zakleiła białą taśmą. Wysmarowała jednak te okolice białym proszkiem, tak więc wydaje, że zrezygnowała z jakiejkolwiek odzieży.
Jak myślicie, czy ten strój można w jeszcze nazwać "sukienką"?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.