Ciężko chory ojciec Kamili znów spędzi święta samotnie. Powodem jest niekurywana niechęć Andrzeja Łapickiego do świąt, którą zaraził także swoją 60 lat młodszą żonę.
_**Nie lubię świąt!**_ – wyznał w rozmowie z Faktem. Tam nie ma prawdziwych uczuć. Co innego jakby święta były takie jak na obrazku, że się śpiewa kolędy i tak dalej. Ale tego nigdy nie ma. Zawsze jest tylko za dużo jedzenia.
Dlatego wraz z żoną zamierzają spędzić nadchodzące święta poza domem.
Mamy takie bardzo ładne miejsce. Wyjeżdżamy na tydzień, tylko we dwoje, bez rodziny. Być może na miejscu spotkamy też kilku znajomych. Także na pewno miło spędzimy czas. Wigilia będzie w restauracji. Mamy pełne wyżywienie, dają jeść, można spać i jest bardzo przyjemnie - zachwala swój pomysł Łapicki. Mało ludzi spędza tak czas jak my. W święta trzeba z reguły wymęczyć się z rodziną. Ale nie ma powodu, żebyśmy my się mieli tak męczyć. Ja nie lubię w ogóle świąt, więc nie muszę ich spędzać. A poza tym napracowałem się w tym roku, więc wolę sobie odpocząć z żoną w spokoju i mam nadzieję, że będzie miło.
W przypadku osób, dla których spotkania z rodzina są "męczarnią" to chyba dobre rozwiązanie. Szkoda tylko trochę ojca Kamili, ale z drugiej strony - wątpimy, żeby mógł liczyć na cokolwiek miłego z jej strony.
Przypomnijmy: Ojciec Łapickiej: "ZABIERAŁA MI ZASIŁEK!"