Heidi Montag pod koniec ubiegłego roku przeszła drastyczną przemianę za sprawą serii operacji plastycznych. Po 10 zabiegach przeprowadzonych w ciągu jednego dnia piosenkarka i gwiazda reality show Wzgórza Hollywood chętnie pozowała do sesji zdjęciowych i chwaliła się swoim nowym wyglądem. Heidi była przekonana, że dzięki skalpelowi zrobi oszałamiającą karierę i stanie się "ikoną".
Po roku wiadomo już, że operacje Montag przykuły uwagę mediów jedynie na krótką chwilę. Piosenkarka szybko zaczęła żałować, że poprawiła sobie nos, kształt twarzy, kości policzkowe, brwi, piersi i kilka innych części ciała.
Części mojego ciała wyglądają teraz zdecydowanie gorzej niż przed operacjami – przyznała Montag w rozmowie z Life&Style. To nie jest to, na co się decydowałam. Nie chcę być "plastikową dziewczyną", jak mnie teraz nazywają. Operacje plastyczne zrujnowały moją karierę i życie osobiste! Gdybym mogła użyć maszyny do podróży w czasie, cofnęłabym swoją decyzję. Teraz już zawsze będę wyglądać jak Edward Nożycoręki.
Największa, ciemna blizna znajduje się na mojej brodzie - dodaje. To ślad po zmniejszeniu podbródka. Jednak najgorsza jest na obu moich piersiach. Przeraża mnie też ślad pod moimi pośladkami. Ludzie po ciężkich wypadkach samochodowych mają mniej blizn niż ja.
Heidi wystąpiła w sesji zdjęciowej, w której pokazuje wszystkie swoje blizny. Oto dwie z nich, znajdujące się na twarzy gwiazdy. Jeżeli ktoś z Was ma podobne plany, może warto jeszcze raz je przemysleć. Operacje plastyczne, botoks, sztucznie odmłodzone twarze - to rzeczy, które szybko wychodzą ostatnio z mody.