Gwiazda Jennifer Aniston błyszczy coraz słabiej. Aktorka wystąpiła w serii kinowych klap i próbuje reanimować swoją karierę nieco odważniejszymi rolami, jednak będziemy mogli zobaczyć je dopiero za kilka miesięcy. Tymczasem jej nazwisko dalej kojarzone jest z mało udanymi projektami, a opinia publiczna coraz mniej się nią interesuje. Kolejnym tego przejawem jest koszmarnie niska sprzedaż perfum sygnowanych jej nazwiskiem.
W jednym z wywiadów Aniston chwaliła się, że jej zapach powstawał niemal rok. Firma, która zajmowała się jego produkcją, kazała jej przynosić jej ulubione zapachy: świeczki, balsamy, a nawet szampony. Tak właśnie powstał jej pierwsze perfumy. Jednak żmudna praca na nic się zdała. Mało kto jest zainteresowany zapachem Jennifer Aniston.
To ona wybrała te perfumy. Niestety zamiast ostro je promować, postanowiła dać im sprzedać się samym. Pojawiła się na jednej akcji promocyjnej i tyle. Nikt nie wiedział, gdzie można je znaleźć, aż w końcu zainteresowanie zniknęło - pisze brytyjski Now. Producenci są zawiedzeni. Nie wiedzą, co poszło nie tak. Badania marketingowe pokazują, że ludzie myślą, że Jen pachnie naturalnie i świeżo. Kto nie chciałby tak pachnieć?
Cóż, widać kobiety nie mają na to ochoty. Aniston wyznała niedawno, że chętnie stworzy zapach dla mężczyzn. Chcielibyście pachnieć tak, jak Jennifer chciałaby byście pachnieli?