Bliska przyjaźń Weroniki "żałuję, że nosi moje nazwisko" i agenta Tomka skończyła się z wielkim hukiem wraz z wyprowadzeniem jej w kominiarce przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. Od czasu, kiedy Tomek nie jest już pracownikiem tej służby i też może rozmawiać z mediami, trwa walka, w czyją wersję wydarzeń uwierzą odbiorcy. Ostatnio przybrała ona wyjątkowo zabawną formę...
Zarówno Wera, jak i Tomasz Kaczmarek wydali książki opisujące prawdziwy według nich przebieg wydarzeń. Nasz czytelnik zarejestrował moment, w którym te dwie wersje się spotykają... _**Chcę Być jak Agent**_ oraz _**Agent Tomek. Spowiedź**_ obok siebie na sklepowej półce - pracownicy mają niezłe poczucie humoru.
Jeżeli też zobaczycie w sklepie lub na ulicy coś zabawnego, zróbcie zdjęcie i wyślijcie do nas na donosy@pudelek.pl.