Czy jest ktoś chętny na zostanie mężem numer 5? Paulina Młynarska już się powoli za nim rozgląda.
Jestem fanką małżeństw. Kto wie, jak to będzie? Nie powiem jak po trzecim małżeństwie, że: "nigdy więcej". Mam gorące serce, zapalam się jak choinka i szybko płonę. Nie będę się zarzekać, że nie zdecyduję się na kolejne małżeństwo - zapewnia w Super Expressie, a do anonsu matrymonialnego dołacza skromną autoreklamę:
Jestem na fantastycznym etapie mojego życia. Patrzę w lustro i myślę sobie, że wyglądam lepiej niż pięć lat temu. Jestem uśmiechnięta, nic mi nie dolega, czuję się młodziej niż 10 lat temu.
W kategorii desperacja roku nieoczekiwanie wysunęła się więc na prowadzenie. Przed samym sylwestrem. Szukanie drugiej połówki w tabloidzie zawsze wydawało nam się najbardziej kompromitującym sposobem autopromocji.