Świat mody jest pogrążony w smutku. Jeden z najbardziej pożądanych modeli na świecie zmarł w wyniku wypadku, do którego doszło u wybrzeży Nowego Jorku. Charles DeVoe wybrał się nad ocean, by posurfować. Linka, którą miał przyczepioną do kostki zaplątała się w konar drzewa. Charles spędził kilka minut pod wodą, zanim wyciągnęli go z niej ratownicy.
28-latek został natychmiast przewieziony do szpitala. Nie udało się go jednak uratować. Przez miesiąc pozostawał w śpiączce, aż w końcu zmarł.
W 2004 roku DeVoe przeniósł się z Filadelfii do Nowego Jorku. Podpisał umowę z agencją i od razu zaczął zdobywać kontrakty. Miał na swoim koncie współpracę z Dolce & Gabbana, czy Abercrombie & Fitch. Jego zdjęcia pojawiały się na łamach Vogue’a.
To przykra historia - zginąć uprawiając swój ulubiony sport...
Zobaczcie odważną sesję zdjęciową z jego udziałem: Model Charles DeVoe nie żyje! (ZDJĘCIA)