Związek Kelly Osbourne i Luke'a Worralla wydawał się naprawdę poważny. Na początku zeszłego roku gwiazda przyjęła oświadczyny modela i wszystko wskazywało, że ich romans skończy się ślubem. Jednak pół roku temu córka Ozzy'ego zerwała zaręczyny i zaszyła się w domu. Media donosiły, że powodem były liczne zdrady Luke'a.
Kelly długo nie chciała potwierdzić tej informacji. Dopiero teraz, na swoim oficjalnym blogu, wyznała, że to prawda. Informacje o jego kochankach obu płci docierają do niej jeszcze dzisiaj.
Luke to największa kupa gówna, jaką znam! Chciał do mnie wrócić. Przyjechałam na święta, by się z nim spotkać i okazuje się, że pieprzył się z setkami dziewczyn i facetów za moimi plecami. Wykorzystał mnie. Dziewczyny strzeżcie się go – pisze Kelly. Wykorzystał mnie dla pieniędzy. Niech się cieszy, że nie piszę o wszystkim, co zrobił. Związek z nim to najgorsza rzecz, jaka mnie w życiu spotkała. Mam w dupie, co się z nim stanie. Jestem dla niego za dobra. Może i ma ładną twarz, ale mózgu mu brakuje. Nigdy nie czułam się taka głupia. Zrobił ze mnie kretynkę.
Ostro. Zastanawiamy się, czy taki wpis zaszkodzi mu w znajdowaniu kolejnych kochanek i kochanków, czy może wręcz przeciwnie. Obawiamy się że to drugie - w Stanach sława, nawet najgorsza, to od zawsze najlepszy afrodyzjak.