Ten rok był pełen seks skandali. Nie pamiętamy, kiedy aż tyle par w Hollywood zakończyło swoje małżeństwa i to niemal zawsze w niemiłej atmosferze po ujawnieniu licznych romansów. Postanowiliśmy przyjrzeć się słynącym z zamiłowania do kobiet oraz skoków w bok gwiazdorom. Okazuje się, że większość z nich nie ma opinii doskonałych kochanków.
Oto krótki ranking najgorszych kochanków podsumowujący miniony rok.
Na pierwszym miejscu obowiązkowo musiał znaleźć się Hugh Hefner. Na temat łóżkowych wyczynów podstarzałego erotomana wiemy sporo dzięki licznym wypowiedziom jego byłych kochanek, a także dwóm publikacjom napisanym przez eks-króliczki Playboya. Izabella St. James w swojej książce opisała pierwsze spotkanie z Hefnerem:
Chciałam się przekonać, czy ten doświadczony Król Seksu wie coś, o czym nie maja pojęcia zwykli faceci. Bardzo się rozczarowałam. Odwaliłam całą robotę za niego, podczas gdy on leżał jak martwa ryba.
Drugą pozycję zajął były mąż Sandry Bullock, który gustuje w ostrych, wytatuowanych nazistkach. Agresywny wizerunek Jessego Jamesa okazał się zmyłką dla wielu jego kochanek, które liczyły na ostrą jazdę. Brigitte Daguerre wyznała mediom, że Jesse "w łóżku dbał tylko o siebie i załatwiał wszystko w trzy minuty". Na trzeciej znalazł się były chłopak Alicji Bachledy-Curuś. Colin Farrell udowadnia, że kasa i sława wystarczy, żeby mieć powodzenie. Nawet najgorsza opinia nie zniechęca kolejnych dziewczyn gotowych robić karierę przez łóżko. Była dziewczyna aktora tak oto opisała ich seks:
Nieustannie udawałam orgazm. Chciałam, żeby był zadowolony i zachował twarz. Za każdym razem zachowywał się tak, jakby to był jego pierwszy raz. Był szybki, nieporadny i trochę śmieszny. Jak już sam dostał, co chciał, natychmiast zasypiał.
Na czwartym miejscu uplasował się pozujący na wielkiego macho 50 Cent. Po wspólnie spędzonej nocy jedna z fanek dokładnie opisała wyczyny swojego byłego już idola. Ponoć raper miał problemy z założeniem prezerwatywy i był bardzo skrępowany.
Miałam nadzieję na seks życia i bardzo się zawiodłam – skomentowała zdarzenie fanka 50 Centa. On jest chyba bardzo niedoświadczony, bo zachowywał się jak zdenerwowany nastolatek. Gdy ściągnął majtki, wiedziałam, że to będzie porażka. W pełnym wzwodzie jego penis miał jakieś żałosne 15 centymetrów! Liczyłam na coś znacznie większego!
Jako ostatni z pięciu na liście znalazł się świeżo poślubiony mąż Katy Perry. Przed związaniem się z piosenkarką Russell Brand słynął z zaliczania panienek na jedną noc. Na sławę wielkiego kochanka dała się skusić Georgina Baillie, która później stwierdziła, że była to największa pomyłka jej życia:
Przez cały czas robił dziwne miny i zachowywał się, jakby to było przedstawienie. Był bardzo gwałtowny i chyba nie wie, co to gra wstępna. Gdy kopulowaliśmy, cały czas wydzierał się i wydawał z siebie dziwny dźwięk "Que!".
Kogo Wy dodalibyście jeszcze do tej listy?