Podobnie jak wielu z nas Rihanna na spędzenie świąt wybrała swoje rodzinne strony. Barbadoska opuściła Los Angeles, gdzie zostawiła dotychczasowego chłopaka, Matta Kempa, i kolejny nieudany zawiązek odreagowała odpoczywając na plaży.
Szalejąca na wodnym skuterze piosenkarka nie wyglądała na przygnębioną. Trwający przez ponad rok romans z Kempem nie zakończył się równie dramatycznie co jej pierwsza miłość do Chrisa Browna. Wtedy oglądaliśmy znacznie mniej przyjemne zdjęcia. Ponoć w otoczeniu piosenkarki już pojawił się kolejny mężczyzna. Widać postanowiła czerpać z życia.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.