Wbrew obawom, Kasia Tusk nie zgarnie jednak Kryształowej Kuli - wróciła już do Sopotu, na studia. Jak powiedziała magazynowi Świat i Ludzie, teraz zajmie się egzaminami:
Umówiłam się z profesorami, że po powrocie do Sopotu nadrobię zaległości.
Bardzo chcielibyśmy usłyszeć, jak Kasia motywowała chęć zawieszenia nauki to musiało być niezłe: "Bardzo przepraszam, ale mam niepowtarzalną szansę zostać gwiazdą mediów, musi pan to zrozumieć".
Znajomy rodziny Tusków zdradza, że po pierwszych niepowodzeniach, Kasia chciała zrezygnować z występów:
Załamała się. Uznała, że udział w programie był błędem. Stwierdziła, że krzywdzi partnera z parkietu, Stefano Terrazzino i naraża dobre imię ojca.
Skoro mowa o Stefano - w Rewii przeczytaliśmy ciekawą wiadomość:
Kasia Tusk i Stefano Terrazino mijają się bez słowa w drzwiach do charakteryzatorni. Przed kamerami sprawiają wrażenie zauroczonych sobą, ale w rzeczywistości za sobą nie przepadają.