.. Zobacz: Nie poszła na pogrzeb brata!
Pani Violetta wyznała mi, ze Ryszard ją odwiedził - mówi Faktowi jej opiekunka, Elżbieta Budzyńska. We śnie przyszedł do niej wyjaśnić dawne waśnie i pożegnać się. Dlatego mimo smutku pani Violetta cieszy się, że udało mu się pożegnać.
To nawet dobrze się składa, bo na inicjatywę swojej jedynej siostry nie mógł w tej kwestii liczyć. Nie znalazła nawet czasu by wpaść na położony w pobliżu jej domu cmentarz, gdzie został pochowany brat. Jak ustalił Fakt, ostatni raz Villas widziała się z nim kilka lat temu, kiedy przyszedł odwiedzić ją w szpitalu. Wprawdzie piosenkarka nie odwzajemniła się mu tym samym, ale za to ciągle miała do niego żal o to, że wziął stronę jej syna podczas jego konfliktu z Elżbietą Budzyńską (zobacz: Syn Villas chce ją odebrać "opiekunce"!).
Szkoda, że wjaśnili sobie nieporozumienia dopiero po jego śmierci.
Teraz pani Violetta modli się za spokój jego duszy - mówi Budzyńska.