Joanna Krupa zapewniała niedawno, że śmieje się ze swoich przejęzyczeń w programie Top model i nie przeszkadza jej, że robią to również inni. Potwierdzają to osoby, które pracowały nad pierwszą edycją show.
Myśleliśmy, że będzie gwiazdorzyć, stroić fochy. Ale zaskoczyła nas swoją normalnością i dystansem do samej siebie - mówi osoba z produkcji tygodnikowi Takie jest życie. Sama nabijała się, gdy znów coś pokręciła. Jak mało kto, ma do siebie ogromny dystans.
Jej znajomi zapewniają, że błędy językowe Joasi nie są wyreżyserowane. Ta jednak zdała sobie sprawę, że są jej znakiem rozpoznawczym i celowo nie zamierza poprawiać swojej znajomości języka polskiego.
Ona nie chce mówić poprawnie, bo zdaje sobie sprawę, że przejęzyczenia i plątanie polskiego z angielskim to jej wielki atut i znak rozpoznawczy - mówi jej koleżanka. Przez sposób, w jaki mówi, niektórzy biorą ją za głupią, niedouczoną laskę. W rzeczywistości jest bardzo inteligentna. Wystarczy chwila w jej towarzystwie, by się o tym przekonać, Można z nią pogadać dosłownie o wszystkim. Na każdy temat ma coś do powiedzenia. Joasia to prawdziwa bystrzacha.
Niestety, łamana polszczyzna Joasi nie przypadła chyba do gustu szefom TVN-u. W finale programu, nagrywanym na żywo, przydzielili jej do współpracy boleśnie niezabawnego Bartosza Węglarczyka.
Jaki jest Wasz ulubiony tekst "Dżoany" z programu? A może jej akcent bardziej Was drażni niż bawi?