Monika Brodka nadal zaskakuje swoim nowym wizerunkiem. Wraz z premierą jej nowej płyty młoda piosenkarka postawiła na bardzo nietypowe stylizacje. Umiejętnie łączy folklor z nowoczesnymi dodatkami.
Na sopockim koncercie, który zamykał zimową część jej nowego tournee, Monika zaprezentowała się w sukience, która wyglądała jak zlepek ścierek i kuchennych rękawic. Nie zabrakło również ultrafioletowego makijażu.
Na koncercie Brodka miała nowy odblaskowy makijaż oraz sukienkę zszyta niezdarnie z jakichś kawałków, wisiały z niej nitki i wyglądała ona jakby się miała zaraz rozpaść – opisuje jeden z widzów. Na koncercie było zaledwie kilkadziesiąt osób, które nawet nieźle się bawiły. Brodka też całkiem dobrze wypadła. Po występie spotkała sie z grupką fanów, którym dała autografy.
Podoba Wam się nowy styl Brodki? Dobrze, że poszła w takim kierunku?