Trwa ładowanie...
Przejdź na

Rzucił ją, bo "spełniła swoją rolę"?

636
Podziel się:

"Mam prawo czuć się wykorzystana" - mówi żona Korzeniowskiego.

Rzucił ją, bo "spełniła swoją rolę"?

Zdradzona i porzucona żona Roberta Korzeniowskiego, Agnieszka, postanowiła opowiedzieć o kulisach swojego nieudanego związku w wywiadzie dla Onetu. Przypomnijmy, że wcześniej w rozmowie z Pudelkiem powiedziała już, co myśli o byłym mężu. Była to chyba pierwsza jej publiczna i przy tym bardzo ostra wypowiedź na ten temat: Zobacz:"Pan Korzeniowski nie zajmuje się dziećmi! Jest BEZDUSZNYM CHAMEM!". Agnieszka Korzeniowska wspomina, że całe życie poświęciła na dbanie o męża i jego karierę. Zostawił ją, gdy nie była mu już do niczego potrzebna.

- Pomaganie mężowi było dla mnie wtedy czymś naturalnym - wspomina. On trenował, a ja byłam z dziećmi w Polsce, na miejscu. Załatwiałam kontrakty reklamowe, rozmawiałam z kontrahentami, prowadziłam biznesy, które założyliśmy, kreowałam jego wizerunek w mediach. Jego życie zawodowe było moim życiem zawodowym. Dawałam z siebie wszystko. W imię miłości. Byliśmy przecież mężem i żoną, jednością. Jeśli Robert miał jakiś pomysł ja go realizowałam.

- Mąż właściwie rozstał się z Panią w kilka lat po zakończeniu kariery, tak jakby Pani misja w jego życiu została zakończona.

- Dlatego mam prawo czuć się wykorzystana. Teraz wiem, że kobieta w związku z mężczyzną musi być trochę egoistką, musi też realizować siebie i własne dążenia, a nie tylko dążenia drugiej osoby.

W jaki sposób Robert poinformował ją o tym, że woli jednak inną?

Dowiedziałam się z dnia na dzień, że Robert zdecydował odejść - wspomina. Nie wierzyłam, że to koniec. Kilka dni wcześniej omawialiśmy, jak spędzimy święta Bożego Narodzenia. Po rozstaniu było mi bardzo ciężko, przez wiele dni po prostu płakałam. Nie wiedziałam, jak mam o tym powiedzieć młodszej córce. Przez pół roku ją oszukiwałam. Mówiłam, że tata wyjechał albo udawałam, że nie słyszę jej pytań o ojca.

Pudelek gratuluje Robertowi. Na pewno kupimy wszystko, co będzie raklamował swoją szczerą i wiarygodną twarzą.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(636)
WYRÓŻNIONE
gość
14 lat temu
źle mu ze ślepiów patrzy oj bardzo źle !!! tak przykładny ??? tylko z której strony???
gość
14 lat temu
Korzeniowski to wredny p****t.
Kalety
14 lat temu
Korzeniowskiemu udezryla woda sodowa. Powinien sie leczyc.
gość
14 lat temu
Cham będzie chamem, bierz kobieto tyłek w troki i uciekaj jak wolna, nie zapomnij, ze w sądzie walczysz juz o swoje - bez sentymentow dla takiego gada.
gość
14 lat temu
Zawsze trzeba wysluchac dwoch stron,zeby ocenic kto jest naprawde winny.Wina lezy zazwyczaj po obu stronach!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (636)
gość
6 lat temu
Teraz wyszło, że i drugą panią zamienił na młodszy model. Za kilka lat będzie następna - jeszcze młodsza. Pierwsza żona górą.
gość
12 lat temu
WIELKI MISTRZ :/Kiedys Panu kibicowałam Panie Robercie! Byłam dumna że Polak zdobywa złoto Igrzysk Olimpijskich! A dziś mam o Panu zdanie ... bez komentarza !
gość
12 lat temu
WIELKI MISTRZ :/Kiedys Panu kibicowałam Panie Robercie! Byłam dumna że Polak zdobywa złoto Igrzysk Olimpijskich! A dziś mam o Panu zdanie ... bez komentarza !
gość
13 lat temu
i to jeszcze gdyby wymienił żonę na faktycznie lepszy model, a nie na przytłustawego, blond wypłosza z zarysowanym drugim podbródkiem, nie tylko totalny brak klasy ale i gustu
gość
14 lat temu
lepoej dla niej pozbyla sie h.. i znjadzie kogos lepszego
gość
14 lat temu
ś*****!
gość
14 lat temu
PODZIWIAŁAM TEGO PANA ,ALE OKAZAŁ SIĘ ŁAJZĄ I DO TEGO SZPETNĄ ,USZATĄ ŁAJZĄ !!!!
gość
14 lat temu
biedna kobieta
gość
14 lat temu
DODRA DOBRA ZACZEKAMY JAK CIEBIE ZOSTAWI PO 10 LATACH LUB 15 DRUGA POŁOWA I POWIEMY NIE NARZEKAJ.............. JESTEŚ G***I-G****A
gość
14 lat temu
osobiście nic nie kupie co reklamuje korzeniowski
gość
14 lat temu
cham
gość
14 lat temu
facet się po prostu zakochał. A żona niech nie narzeka życie miała wygodne. A tak sobie myślę że te treningi to trochę ucieczka z domu od żony
alajne
14 lat temu
Agnieszka wiem ze jest cieszko ale musisz sie pomalu pozbierac ja bylam w podobnej sytuacji 15 lat temu poswiecilam sie calkowicie dla meza a on odszedl do mlodszej tacy sa faceci zwykly samiec bez uczuc powiem ci ze napewno sie mu niebedzie wiodlo niebuduje sie szczescia na nieszczesciu drugiej osoby pamietam jak cieszylas sie jego zlotym medalem bylam pracownica MSWi A nigdy bym niepomyslala ze ze on sie okaze takim pa....... trzymaj sie
gość
14 lat temu
to zarozumiały i zadufany w sobie gość.
...
Następna strona