Medialne zamieszanie wokół orientacji Johna Travolty robi się coraz większe. Wkrótce do amerykańskich księgarni trafi książka opisująca jego homoseksualne eskapady w Los Angeles. Carrie Fisher, gwiazda Gwiezdnych wojen, w jednym z ostatnich wywiadów potwierdziła, że John nie chce się przyznać, że jest gejem. Zobacz: "John ukrywa to, kim jest naprawdę"
Z pewnością plotek nie uciszą kolejne doniesienia National Enquirer. Jak twierdzą informatorzy, John nie spędził świąt Bożego Narodzenia w domu ze swoją żoną i dziećmi. Wolał polecieć w góry ze swoimi kolegami. Tabloid, najpewniej celowo, nie precyzuje, jacy to koledzy.
Kelly jest wzburzona - mówi osoba z bliskiego otoczenia rodziny. John poleciał w góry, by spędzić czas ze swoimi kolegami, podczas gdy ona opiekuje się noworodkiem. Prosiła go, by został, bo czuje się przez niego opuszczona. On nalegał jednak, że wypad ze znajomymi jest czymś, czego bardzo potrzebuje. Kelly jest naprawdę zmęczona tym, że John co chwilę wyjeżdża.
Ciężko nie wierzyć w doniesienia amerykańskich mediów, szczególnie, że do prasy przedostało się wcześniej zdjęcie Johna całującego innego faceta. Aktor tłumaczył, że to gest, który praktykuje z każdą osobą, z którą łączy go głębsza więź. W to nie wątpimy…
Jak uważacie, przyzna kiedyś, że jest gejem? Stawiamy, że nie. Sekta scjentologiczna, znana z "leczenia" homoseksualizmu, nie zniesie takiego upokorzenia. Przypomnijmy: "Travolta pozostanie scjentologiem. NA ZAWSZE!"href="https://www.pudelek.pl/artykul/18732/travolta_pozostanie_scjentologiem_na_zawsze/">