Prace nad zapowiadaną od miesięcy nową płytą chyba znów przesuną się w czasie. Ciężko przeoczyć, że Edyta polubiła łatwe pieniądze, jakie może zarobić w telewizyjnych programach rozrywkowych. Ciekawe, czy będzie miała wystarczająco silną wolę by oprzeć się Dwójce, która kusi ją dużymi pieniędzmi w zamian za zajęcie fotela jurora w programie Bitwa na głosy.
Z osobą Edyty Górniak produkcja show wiąże spore nadzieje - mówi Super Expressowi osoba zatrudniona przy nowym projekcie. Na pewno wniosłaby koloryt do tego show.
Rola jurora w tym programie nie ogranicza się tylko do siedzenia w fotelu. Każdy juror będzie musiał wyszukać 10 utalentowanych wokalnie osób i przygotować je do występu. Co może oznaczać konieczność uczenia śpiewu od podstaw. Jeśli Edzia jednak się zdecyduje, zostanie koleżanką Michała Wiśniewskiego, którego udział w show jest już w zasadzie przesądzony.
Samo to powinno ją natchnąć jakąś głebszą refleksją. Kolejnym powodem do zastanowienia będzie konieczność odwiedzenia rodzinnych stron. Założenie programu jest bowiem takie, by każdy z jurorów przeprowadził casting w okolicy, w której spędził dzieciństwo. To dla Edyty oznaczałoby wycieczkę do Opola, gdzie mieszka jej matka, ojczym i przyrodnia siotra, w którymi nie widuje się od lat...