To się nazywa poświęcenie. Cathy Ward, 49-letnia pracownica piekarni z Reading w Anglii spędziła 22 godziny i wydała prawie 2 tysiące funtów na wytatuowanie sobie na plecach... bohaterów sagi Zmierzch. Zawsze wydawało nam się, że szaleństwo na punkcie tych książek dotyka jednak nieco młodszych czytelniczek.
To nie wszystko - kobieta twierdzi, że jej uwielbienie dla Roberta Pattinsona i reszty obsady zaczęło się od zrzucenia ponad 30 kilogramów w sześć miesięcy. Teraz nosi ubrania aż o 14 rozmiarów mniejsze.
Mój przyjaciel przyniósł mi pierwszą część sagi do obejrzenia, bo miałam chandrę - mówi Ward w rozmowie z Daily Mail. Kiedy zaczęłam oglądać, nie mogłam już przestać. Musiałam kupić sobie wszystkie książki i filmy. To był początek ciężkiej pracy nad sobą. Chciałam mieć jakąś trwałą pamiątkę po tej fantastycznej serii. Najpierw zrobiłam sobie mały, skromny tatuaż, który ostatecznie przemienił się w to, co mam obecnie na plecach.
Kobieta zapewnia, że mimo swojego wieku, jest wierną fanką ulubionego przez nastolatki na całym świecie jej rodaka, Roberta Pattinsona, i że to właśnie z miłości do niego postanowiła schudnąć:
Kocham Roberta Pattinsona. Schudłam po to, aby móc wytatuować sobie na brzuchu graną przez niego postać Edwarda Cullena.
Obawiamy się, że związała z nim trochę zbyt wielkie nadzieje.