Według radia RMF FM, które powołuje się na swoich informatorów, prokuratura umorzyła śledztwo przeciwko Weronice Marczuk i oczyściła ją z zarzutów płatnej protekcji. Informacja ta ma być ogłoszona oficjalnie jeszcze w tym tygodniu. Śledczy mieli nie dopatrzyć się w jej działaniu znamion przestępstwa...
Marczuk od początku tłumaczyła, że biorąc pieniądze od agenta Tomka była pewna, iż jest to zapłata za jej pracę, a nie łapówka. Prokuratorzy dali wiarę jej wyjaśnieniom. CBA sprawy komentować nie chce.
Jednocześnie nadal prowadzone jest postępowanie przeciwko Bogusłaowi S., prezesowi wydawnictwa, przy którego sprzedaży pomagać miała Marczuk. Według RMF ma się ono zakończyć aktem oskarżenia.
Czy będzie to koniec afery z Weroniką? A może agent Tomek postanowi coś jeszcze opowiedzieć o ich znajomości?