Uznawany za raczej mało kontrowersyjnego gwiazdora Elton John w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy wywołał więcej zamieszania niż w czasie całej swojej dotychczasowej kariery. Od kiedy ogłosił, że wraz ze swoim partnerem chce zostać tatą, nie schodzi z pierwszych stron gazet.
Najpierw próbowali adoptować zarażonego wirusem HIV ukraińskiego chłopca, a niecały miesiąc temu surogatka urodziła im syna. Zachary dostał od swoich ojców oddzielne mieszkanie, w którym pilnują go dwie wykwalifikowane nianie. Zobacz:
Teraz Elton i David Furnish ogłosili, że rodzicami chrzestnymi ich dziecka zostanie... para zaprzyjaźnionych z nimi lesbijek - dziennikarka Ingrid Sischy i jej partnerka, Sandy Brant.
Mogli wybrać każdą osobę z show biznesu, ale zdecydowali, że będzie to para ich bliskich przyjaciółek, które na pewno będą traktować swoje obowiązki poważnie - mówi źródło cytowane przez brytyjski Daily Mail. Ingrid i Sandy są najbardziej szczerymi osobami, jakie znają. Pomagały im w wyborze surogatki i we wszystkich sprawach związanych z ciążą. Zachary jest dla nich wszystkim, więc wybrali je na matki chrzestne z bardzo prostego, tradycyjnego powodu: aby zapewniły godne życie ich synowi, gdyby coś im się stało.
Nie oznacza to jednak, że przyjaciółki Johna i Furnisha będą jedynymi chrzestnymi rodzicami chłopca.
Nie zdecydowali jeszcze dokładnie, jak wielu ich będzie - mówi drugi informator z otoczenia pary. Myśleli o kimś z rodziny Davida, a także być może o kimś z show biznesu.
Miejmy nadzieję, że szybko się zdecydują. Co myślicie o takim modelu rodziny?