Nie minął jeszcze tydzień od premiery filmu Cezarego Pazury, Weekend, a już nie brakuje na jego temat opinii bardzo niepochlebnych. Można powiedzieć, że krytycy nie zostawili na nim suchej nitki... Mimo starań i ambicji aktora, recenzje jego reżyserskiego debiutu są bezlitosne. Najwyraźniej po drugiej stronie kamery Pazura się nie sprawdził.
Najczęściej powtarzaną opinią o Weekendzie jest zdanie, że Czarek ma Polaków za idiotów. Oto fragment pierwszej z brzegu recenzji, z Gazety Wyborczej:
Trudno nie odnieść wrażenia, że debiutujący w roli reżysera Cezary Pazura o polskich widzach ma jak najgorsze zdanie - pisze Paweł T. Flis. Widownia, niestety, aż tak głupia nie jest - na pokazie przedpremierowym panowała atmosfera stypy (ci, którzy tej błazenady znieść nie mogli, wychodzili w trakcie seansu), a przecież "Weekend" miał być w zamierzeniu komedią.
Pazura zatrudnił w produkcji nie tylko swojego brata, Radosława, ale także swoją uzdolnioną żonę. Jej też się dostaje:
W tym samym finale, do którego nieliczni być może dotrą, jest zresztą wisienka na torcie, czyli bezczelnie niezdolna i drewniana Edyta Zając w rólce (wyłącznie niestety) epizodycznej. Gdyby przyznawano w Polsce Złote Maliny, byłaby pewniakiem, ale i reżyserowi coś ważnego się przecież udało - dopiero początek stycznia, a "Weekend" ma już ogromne szanse na tytuł najgorszego polskiego filmu roku.
W podobnym tonie wypowiada się o produkcji krytyk Łukasz Muszyński:
Cezary Pazura wyszedł z założenia, że polski widz jest idiotą. Aby go zabawić, wystarczy wstawić do filmu cycki, przemoc, fajne samochody i baaardzo dużo przekleństw - czytamy w jego recenzji pt. _**Ogryziony pazur**_ na Filmweb. Na ekranie nie powinno też zabraknąć prymitywnych dowcipasów o gejach, bo jak wiadomo naród lubi się pośmiać z pedalstwa. Na koniec trzeba dołożyć dudniącą muzykę, która byłaby w stanie obudzić nawet egipską mumię, oraz efekty specjalne rodem z "Matriksa" (halo, panie reżyserze, mamy 2011 rok!). Zabawa na całego!
Równie kiepskie zdanie o debiucie Czarka ma również recenzent Dziennika Gazety Prawnej, Michał Bielawski:
Miała być "najlepsza komedia gangsterska ever", ale Cezary Pazura najwyraźniej uważa widzów za głupców. "Weekend" to debiut wyjątkowo nieudany.
Cóż, zanosi się chyba na porażkę roku. Znacie kogoś, kto na tym był?