W minionym roku Maryla Rodowicz zagrała 67 koncertów, średnio po 55 tysięcy każdy. Oczywiście zdarzały jej się także droższe fuchy. Podczas negocjacji z Dwójką w sprawie koncertu sylwestrowego, Rodowicz pomnożyła swoją zwykłą stawkę przez pięć. Piosenkarka należy także do najchętniej zapraszanych za ocean, a polonia amerykańska i kanadyjska słynie z rozpieszczania swoich gości pod względem finansowym.
Gdy zsumujemy wpływy artystki z koncertów otrzymamy niebotyczna kwotę 3 milionów 800 tysięcy złotych - oblicza Fakt. To prawie 4 miliony zarobione w ciągu zaledwie roku. Nie byłoby jednak takich kokosów gdyby nie renoma gwiazdy, na którą pracowała przez całe dziesięciolecia.
Szkoda, że chociaż 100 tysięcy z tego, co wyciąga z rynku Maryla, nie może zarobić jakaś nowa utalentowana wokalistka. W końcu ile dziesięcioleci można słuchać tego samego?