Miranda Kerr nie czekała długo z komentarzem na temat narodzin swojego pierwszego dziecka. Modelka została mamą dziewiątego stycznia i kilka dni później na jej oficjalnym blogu pojawił się wpis dla fanów. Żona Orlando Blooma opowiedziała o swoim podejściu do kwestii znieczulenia.
Kerr jest od lat zwolenniczką diety wegetariańskiej oraz medycyny naturalnej. Do porodu przegotowywała się przez niemal cały czas trwania ciąży. Przeszła na specjalną dietę i przede wszystkim intensywnie ćwiczyła rozciągając miednicę i wyrabiając mięśnie. Modelka nie chciała poddać się modnemu w Hollywood cesarskiemu cięciu, ani stosować znieczulenia zewnątrzoponowego.
Miałam całkowicie naturalny poród. Nie brałam żadnych leków czy środków przeciwbólowych. Rodziłam bez znieczulenia! – napisała Miranda.
Modela zamierza promować naturalny poród i zachęcać kobiety do stopniowego przygotowywania swojego ciała na ten wysiłek. Kerr i Bloom nadal nie zdecydowali się na imię dla synka. Ponoć lista jest długa, a zdania podzielone.