Jestem chora... - wyznała w sieci Doda. Ledwo żyję. To raczej wyklucza spotkanie z narzeczonym w najbliższym czasie. Wprawdzie, jak pisaliśmy ostatnio, lekarze Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku planują wypisać go w ciągu tygodnia, nie oznacza to jednak, że jest już na tyle silny, by mieć styczność się z wirusami.
Procedura przeszczepu wymaga pozbawienie organizmu pacjenta naturalnej odporności, by zapobiec odrzuceniu szpiku. Ostatnie kilka tygodni Adam Darski spędził więc w sterylnej izaloatce, odseparowany od świata zewnętrznego, bo nawet zwykłe przeziębienie mogłoby się dla niego okazać tragiczne w skutkach. Wprawdzie wyjscie ze szpitala oznacza powrót do świata ze wszystkimi jego zagrożeniami, jednak kontakt z chorymi osobami nadal jest niewskazany. Romantyczne spotkanie zakochanych będzie więc musiało poczekać aż Doda wyzdrowieje. Swoją drogą, co za zbieg okolizności, że rozchorowała się akurat po skandalu z Jarosińską.