Monika Jarosińska nie chce wychodzić z domu, dopóki obrażenia zadane jej przez Dodę się nie zagoją. Twierdzą tak jej znajomy, którzy zdradzają, że jest w bardzo złym stanie.
Monika wygląda nieciekawie - mówi Super Expressowi koleżanka aktorki. Musiała odwołać spotkania, wywiady. Wszystko przeciąga się w czasie.
Tuż po starciu w warszawskim klubie Show Jarosińska udała się do szpitala na obdukcję. Oto jak skończyło się dla niej spotkanie z Dodą:
Na skórze widoczne liczne zadrapania i zasinienia, w szczególności: zasinienie w okolicy kąta przyśrodkowego oka prawego, zadrapanie w okolicy prawego kąta żuchwy, zadrapania w okolicy policzka lewego, zadrapanie w okolicy chrząstki pierścieniowatej tchawicy, zadrapania na bocznej powierzchni ramienia prawego, krwiaki podskórne na powierzchni wewnętrznej ramienia prawego - - napisano w raporcie lekarskim, do którego dotarł tabloid.
Doda musiała być naprawdę wściekła... Wyobraźcie sobie, jak musiały się szarpać.
Wyobrażamy sobie, że teraz podbite oko mieni się różnymi kolorami, być może również spuchło, więc Jarosinska wygląda prawdopodobnie gorzej niż tuż po bójce. Nie dziwimy się, że woli posiedzieć w domu.