Gisele Bundchen wyszła rano ze swojego nowojorskiego apartamentu, żeby nakrzyczeć na robotników, którzy pracowali u jej sąsiadów. Nie dość że narobili hałasu, to jeszcze zostawili śmieci na jej tarasie. A to nie byle jaki taras. Kilkadziesiąt tysięcy za metr kwadratowy. Też byście się wkurzyli.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.