Katy Perry udało się to, czego nie zdołali dokonać szefowie BBC – wpłynęła na swojego męża, żeby złagodził niektóre ze swoich gagów. Piosenkarce w szczególności przeszkadzały dowcipy Russella Branda z chrześcijan. Okazuje się, że pomimo ślubu w Indiach przed tamtejszym guru, jest praktykującą chrześcijanką.
Russell zrobił kilka bardzo obrazoburczych kawałków w przeszłości. Obecnie będzie robił ich znacznie mniej, gdyż wie, że to sprawia mi przykrość – tłumaczyła w wywiadzie Perry, której ojciec jest pastorem.
Można być frywolnym i zabawnym bez potrzeby obrażania czyichś religijnych uczuć - dodała. Nie wiem, czemu tak się dzieje w przypadku chrześcijaństwa. Nie widziałam, żeby ktoś udawał, że uprawia seks z Buddą?!
Katy w swojej ostatniej wypowiedzi odnosi się do znanego skeczu Branda, w którym ten kopuluje z Jezusem. Ponoć komik obiecał, że już więcej nie zaprezentuje tego wybornego dowcipu.