Amerykańskie media przez ostatnie kilka tygodni żyły rzekomym romansem Sandry Bullock i Ryana Reynoldsa, jej ekranowego partnera z kinowego przeboju Narzeczony mimo woli. Aktor pojawił się na sylwestrowej imprezie zorganizowanej przez przyjaciółkę. Pech chciał, że było to kilka dni po tym, jak ogłosił, że rozwodzi się ze Scarlett Johansson. Media natychmiast podchwyciły temat i ogłosiły, że para się spotyka.
Sandra pojawiła się w niedzielę na rozdaniu Złotych Globów. Co ciekawe, po tym samym czerwonym dywanie przeszła Scarlett. Obie mogły się poczuć niekomfortowo, więc Bullock postanowiła oczyścić atmosferę. W jednym z wywiadów udzielonych zebranym tam dziennikarzom zapewniła, że z Ryanem łączy ją jedynie przyjaźń i obecnie priorytetem jest dla niej macierzyństwo.
Tysiące kobiet może odetchnąć z ulgą, gdy powiem, że nie jesteśmy kochankami. Ryan jest moim niezwykłym przyjacielem od 10 lat i mam nadzieję, że będę mogła się pochwalić większą liczbą takich przyjaźni. Nie lądujemy jednak w sypialni co noc – powiedziała Sandra. Louis jest jednym mężczyzną w moim życiu. Więcej w tej chwili nie udźwignę. To mój pierwszy raz bez niego, więc ciężko mi z tym. Na szczęście dzisiejsza technologia pozwala nam na wiele. Co pięć minut dostaję na telefon zdjęcia i dokumentację wszystkiego, co robi. To pomaga.