Zula Walkowiak nie ukrywała, że do Top model zgłosiła się nie po to, by zaistnieć w świecie mody, tylko zostać celebrytką-skandalistką. Od tego do większej kariery już tylko krok. Przynajmniej w teorii. Może więc dobrze się stało, że okazało się, że umiejętności pozowania przed aparatem nie ma zbyt wielkich. Odpadła już w pierwszym odcinku po wyborze finalistek.
Jak każda uczestniczka show, Zula również podpisała kontrakt z agencją D'Vision. Nie stawia jednak na renomowane publikacje, czy pokazy znanych projektantów. Spełniło się za to jej największe marzenie. Jak już zapowiadała kilka miesięcy temu, trafiła na okładkę CKM-a.
W wywiadzie z miesięcznikiem nie ukrywa swojej dumy ze swojego "zajebistego ciała". Napalonym czytelnikom zdradza również swój typ idealnego faceta.
Wiem, że mam zajebiste ciało i jestem z niego dumna. Trzydziestolatek to dla mnie stary dziad! Chciałabym mieć faceta w swoim wieku, czyli 18-20 lat. Jak już jakiś koleś do mnie zagada na imprezie, to ma na karku prawie trzy dychy. Albo nawet cztery, a to już dla mnie nekrofilia - mówi Zula.
Dobrze, że ma tak zdecydowane poglądy. Lepiej chyba w tę niż w drugą stronę. Prosimy 40-latków o nie podrywanie Zuli.