Mimo swoich deklaracji o tym, że jej jedyną miłością jest sztuka, Lady GaGa pozostaje od kilku miesięcy w dość burzliwym, ale też szczęśliwym związku z niejakim Lukiem Carlem. Już w sierpniu zeszłego roku dużo mówiło się o ich zaręczynach, a teraz wiele wskazuje na to, że spekulacje te stały się prawdą.
Piosenkarka spędziła święta Bożego Narodzenia w towarzystwie swojego chłopaka i jego najbliższych w jego rodzinnym domu w miejscowości Springfield w stanie Nebraska. Ponoć bardzo udzielił się jej ten radosny i intymny nastrój.
Mogła wynająć Lukowi i jego rodzinie apartament w pięciogwiazdkowym hotelu, ale stwierdziła, że bardziej romantycznie będzie zostać z nim w domu, w którym się wychował. Jest jedynym mężczyzną, którego naprawdę i bezwarunkowo kocha - mówi osoba z otoczenia GaGi w rozmowie z Daily Star. Teraz urządzają się razem w jej nowym, ekskluzywnym apartamencie w Bel Air.
Jak twierdzą źródła związane z parą, informację o swoich zaręczynach GaGa i Luc mają ogłosić oficjalnie tuż przed premierą nowego singla gwiazdy, Born this way, która planowana jest na 13 lutego.
Nie spieszą się z ogłoszeniem daty ślubu - dodaje informator. _**GaGa nie ma nawet porządnego pierścionka, bo Luca nie było na to stać.**_
Czyżby rósł nam nowy Kevin Federline?