Dorota Gardias i Anna Popek były jednymi z wielu osób, które na Gali Gwiazd Dobroczynności swoim strojem przyćmiła Doda (zobacz: Doda w kreacji Zienia. ŁADNA?). A naprawdę bardzo starały się wyróżnić na tle reszty "celebrytek" (czy też drażni Was to obciachowe słowo?). Szczególnie, że imprezę prowadziły. Obie w tych staraniach chyba nieco przesadziły.
Pogodynka wybrała brzoskwiniową sukienkę z aksamitnym paskiem. Dobrała do niej, dość niespodziewanie, granatowe szpilki. Włosy ułożyła we fryzurę, która wydawała się być stylizowana na Audrey Hepburn. Prezenterka dwójki przyszła natomiast w czarnej sukni z bogato zdobionym gorsetem. Dobrała szpilki na niewysokiej koturnie. Obie wybrały niemal identyczną biżuterię tyle, że w kontrastujących kolorach.
Jak oceniacie, przesadziły ze stylizacją?