Była żona Cezarego Pazury ciężko przeżyła przymusowy odwyk od show biznesu. Wprawdzie przez ostatnie półtora roku regularnie pojawiała się w mediach, ale o kontekście swoich wystąpień wolałaby chyba jak najszybciej zapomnieć.
Po ogłoszeniu oświadczenia prokuratury, w którym można przeczytać, że Marczuk "nie wyczerpała znamion zarzucanego jej przestępstwa płatnej protekcji" nie czekała zbyt długo z realizacją planów swojego wielkiego powrotu. Jak donosi Fakt, powołując się na swojego informatora ze stacji TVN, Weronika już ma za sobą pierwsze spotkanie z osobami podejmującymi decyzje programowe. Przedstawiła im gotowe propozycje...
Podobno kontrakt na prowadzenie programu interwencyjnego w TVN Style ma już właściwie w kieszeni. Wyobrażacie sobie Marczuk jako drugą Elżbietę Jaworowicz? Myślicie, że okaże się wiarygodna w tej roli? Jak donosi pracownik TVN-u, stacja na razie wykazuje sporą ostrożność. Raczej nie zdecyduje się umieścić Marczuk w wiosennej ramówce. Być może liczy na to, że do jesieni ludzie zapomną, a Weronika w międzyczasie stanie się szanowaną obywatelką. Wiadomo, że była żona Czarka po cichu liczy też na powrót do You Can Dance. Na razie jednak nie wydaje się, by było tam dla niej miejsce. No chyba, że "ktoś" z obecnego składu drastycznie się nie sprawdzi.
Co myślicie o determinacji polskich telewizji w zatrudnianiu "ludzi po przejściach", typu Kammel i Marczuk?