Conrad Murray rozpoczął wczoraj swoją sądową batalię o wolność. Wraz ze swoimi prawnikami pojawił się w sądzie i zasiadł na miejscu oskarżonego. Nadal oczywiście nie przyznaje się do stawianego mu zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci. Zobacz: Lekarz Jacksona nie przyznaje się do winy!
Rodzina Michaela Jacksona oraz jego fani nie mają żadnych wątpliwości, że Murray oraz współpracownicy piosenkarza, są odpowiedzialni za jego śmierć. Bronią go za to... jego byli pacjenci.
On chciał tylko pomóc Michaelowi. Jest fenomenalnym lekarze. Jest najbardziej miłym, delikatnym i powściągliwym człowiekiem, jakiego znam - przekonywał dziennikarzy Robret Day.
Potrafilibyście zaufać komuś takiemu i oddać swoje zdrowie w jego ręce?