Tomasz Kammel wiązał wielkie nadzieje z castingiem do nowego programu Dwójki Postaw na milion. Liczył, że dostanie się do teleturnieju zagwarantuje mu wielki powrót do telewizji publicznej. Jak zwykle się przeliczył.
W castingu bez najmniejszego trudu pokonał go Łukasz Nowicki i to on będzie rozdawał miliony uczestnikom nowego show. Syn Jana Nowickiego ma niewątpliwie tę przewagę nad Kamciem, że nie ciągnie się za nim żadna niewyjaśniona afera. To chyba ma znaczenie, gdy chodzi o teleturnieje, w których można wygrać pieniądze. Lepiej, żeby rozdawał je ktoś o nie nadwyrężonej opinii.
Sytuacja Kamcia jest obecnie nie do pozazdroszczenia. Prowadzony przez niego program Zabij mnie śmiechem okazał się klapą, w telewizji publicznej już od dawna go nie chcą. Na otarcie łez pozostał mu program publicystyczny Pan, wójt i pleban, który ma szanse załapać się do wiosennej ramówki Polsat News. Ale to jednak boczny tor.
Myślicie, że wróci jeszcze kiedyś do telewizji na swoich warunkach?